Spokojna plaża

Miley

Uśmiechnęła się szeroko.- A gdzie on właściwie wtedy wyjechał?- zapytała. No cóż mogła zapomnieć, albo po prostu jej nie powiedzino. Dziewczyna postanowiła zaczekać jeszcze trochę, po czym obsypać Brayan'a milionem pytań.

Brayan

On wtedy pojechał chyba do Francji. Potem jeszcze zwiedził prawie całą Europe aż się wyprowadził od rodziców. - powiedział przypominając sobie wszystkie wyjazdy. - A teraz chyba jest w tym mieście. - dodał śmiejąc się.

Miley

- Mhm, bardzo interesujące zwiedzanie świata.- stwierdziła chichocząc pod nosem, położyła się obok Brayan'a.- Jakoś nie myślałam, że się spotkamy.- przyznala po chwili.

Brayan

A ja nie myślałem, że tak długo będziesz dochodzić kim jestem. - zaśmiał się kładąc dłonie pod głowe. Spojrzał w niebo, a po chwili obrócił głowe w strone Miley.

Miley

- No wiesz, ludzie się zmnieniają, ale moja 'prędkość w myśleniu' pozostała wciąż taka sama.- powiedziała szczerząc się nadmiernie. - Długo tu jesteś, przyjechałeś sam, masz dziewczynę, jak Ci się życie ułożyło, co u Twoich rodziców?- zapytała opierając wszystko na jednym oddechu.

Brayan

Chwile się zastanawiał. - 4 miesiące, sam, nie mam, bardzo dobrze ponieważ mam dużo znajomych, wszystko dobrze. - odpowiedział na pytania zadane przez dziewczyne.

Miley

Skinęła głową.- Przyjaciół tu jakiś masz?- zapytała jeszcze. Miley miała więcej pytań do zadania, ale postanowiła poczekać. Z czasem zapyta o więcej. Odwróciła się na bok, podpierając dłonią głowę.

Brayan

Mam. I do tego same dziewczny. - zaśmiał się. - Jak zawsze. Jedna to Mishelle, a druga Sam. Jedna ta druga to chyba nie jest już moja przyjaciółka. Podobno jest we mnie zakochana po uszy ale nie wiem co myśleć{wcześniejsze pw-ucze wszystko wyjaśniają xDDD} - dodał. - A teraz poprosze o inny zestaw pytań.

Miley

{Wyjaśniają XD}

Uniosła lekko brew.- A jakąś kiedyś dziewczynę miałeś?- zapytała szczerząc się. Chciał inny zestaw - ma, ale nie powiedział jaki, to skąd Miley ma wiedzieć. Uśmiechnęła się bardzo słodko. xd

Brayan

Miałem. - powiedział przypominajac sobie o Meredith. - Jednka byłem z nią chyba jeden dzień. Wyjechała dość szybko. - wyjaśnił śmiejąc się. Nie robiło mu to. - A tym uśmiechem to mnie nie poderwiesz. - dodał dalej się śmiejąc.

Miley

- Ja nie chcę Cię poderwać, zostawię Cię tej Twojej przyjaciółce.- odparła wciąz tak samo uśmiechając się. Westchnęła teatralnie, kładąc się na 'placka' na piasku.

Brayan

Jasne, jasne. A kto się tak na mnie patrzył jak ćwiczyliśmy na wf'ie jak byliśmy mali, co? - zaśmiał się odwracajac wzrok na niebo.

Miley

- Ładną koszulkę miałeś, ot co.- machnęła ręką, chichocząc pod nosem.- Teraz też masz nawet ładną.- uznała.- Szybko zauważam ładny ciuch, po prostu.- dodała wzruszając ramionami.

Brayan

Bujać to my ale nie nas. - powiedział szczerząc zęby. - Ale porozmawiajmy na inny temat. Co robiłaś jak już wyjechałem? - spytał znów odwracając wzrok na dziewczyne.

Miley

- Nudziłam się.- odparła krótko, aż nawet za.- Nie miałam z kim do szkoły chodzić, to wynalazłam sobie jakąś nową co doszła w następnym roku. Wakacje były dość nudne, siedziałam w domu, czasem gdzieś wyjeżdżałam.- dodała szybko, uważając, że chłopak po pierwszej jej wypowiedzi będzie chciał więcej wiedzieć.