Spokojna plaża

Miley

- Trudno.- wzruszyła ramionami.- Można zrobić też tak, że ja pójdę do ciebie, aona u mnie. I tak tam nie jest umeblowane.- wyszczerzyła się dumna z siebie i swojego pomysłu.

Brayan

Tutaj zaczął się śmiać. Teraz już płakał. - Stara, dowcipna Miley. - powiedział przestajac się śmiać. - Mam już osobe, która pewnie będzie ze mną mieszkać. - dodał wystawiając jej język.

Miley

- Łee, a ja już się tak rozmarzyłam.- mruknęła krzyzując ręce na piersi. po chwili jednak zaczęła się śmiać. Walnęła ot tak sobie chłopaka w bok, zawsze go lubiała bić. xd

Brayan

No ciekawe. Bardzo ciekawe. - zaśmiał się, a dłoń położył w miejsce gdzie dziewczyna go uderzyła. - Weź się zapisz na jakieś sztuki walki. - powiedział oddając jej.

Miley

- Nie, jestem za stara.- powiedziała przeciagając pierwsze słowo. Wyszczerzyła rząd białych zebów. Rozprostowała nogi tak, że woda oblewała jej stopy.

Gabrielle

Wstała z klęczek wbijając wzrok w piasek.
- Będę się zbierać, muszę...zrobić coś...ważnego...- powiedziała drapiąc się po głowie i usiłując zakryć zażenowanie. Właściwie po co mu się tłumaczyła ? No właśnie. Odwróciła się do niego plecami nie racząc pożegnać się jak normalna osoba. Ani pomachać ręką, ani się pożegnać...złe wychowanie ? Nie, to nie to. Udała się w stronę wyjścia z głową w chmurach.

*nmjt*

Tornac

Samotna postać truchtała brzegiem morza,a delikatny wietrzyk wprawiał w ruch jego sierść. Ogon zazwyczaj w ciągłym ruchu, teraz zwisał smętnie. Tornac westchnął i spojrzał na bezkresne dla niego morze.

Emeleth

Przyszła rozglądając się badawczo dookoła. Podeszła do wody spokojnie mocząc przednie łapy. Uwielbiała wodę od zawsze odkąd pamiętała. Kilkanaście metrów od niej zauważyła czarno - białego bordera.

Tornac

Patrząc za horyzont wyczuł czyjąś obecność. Obrócił łeb w stronę owego "przeczucia" i zamrugał kilka razy wyrwany z jakby transu. Blada powłoczka myśli powoli opadała z jego oczu, zastępował ją delikatny blask, który wcześniej nie opuszczał tegoż miejsca. Zwolnił kroku przyglądając się nowo przybyłej, aż zrównał się z nią. Machnął parę razy ogonem, jednak było to machnięcie ledwo zauważalne, pozbawione dawnego entuzjazmu.

Emeleth

- Witaj. - powiedziała nieco zdziwiona tak szybkim pojawieniem się bordera. Uśmiechnęła się do Niego lekko z przyjazną nutą.

Siranna

Przylazła nad wodę rozglądając się dookoła. Jej bursztynowe oczy zatrzymały się na dwóch psach. Usiadła niedlaeko owych zwierząt patrząc na nie, jednak jej twarz odzwierciedlała zamyślenie.

Tornac

Odpowiedział jej lekkim uśmiechem.
- Witaj.- odparł spoglądając na nią. Parę razy poruszył ogonem wyraźniej, po czym spojrzał na przybyłą dziewczynę.

Nikola

Pierwszy dzień w nowym miejscu i już się zagubiła. Ale rozpoznała miejsce, to plaża, nawet nie wie jak tu doszła, ale mniejsza z tym, ma teraz okazję trochę poszaleć.

Esmee · Gość

Przytruchtała na plaże. Biegła brzegiem morza. Znowu zapomniała mp3. Ona to ma pecha. Dobrze, że chociaż ma ze sobą wodę.

Nikola

Nie miała nic oprócz torebki z niezbędnymi rzeczami. Spojrzała w bok na dziewczynę, może ona zna tą okolicę. Podeszła do niej i zapytała - wiesz jak dojść do centrum? bo się chyba zgubiłam - powiedziała.