Z widokiem na gwiazdy.

Phanaber

- Pewnie, że stanik.- Odparła xd.- A jakiego? xD

Malkolm

Takiego, takiego, takiego, takiego fajnego - powiedział i się znów zaśmiał. - to co pani w staniku robimy?xd

Phanaber

- Mogę chcieć.- Wzruszyła ramionami xd.- U mnie w staniku nie robimy nic.- Odparła xD.

Malkolm

Zaśmiał się - nudno, nudno, nudno... - powiedział i się na nią spojrzał. Oczywiście po chwili się zaśmiał

Phanaber

- Jak się nudzisz, to się zakop w piachu.- Palnęła, podnosząc się i opierając na łokciach, żeby na niego spojrzeć xd.

Malkolm

nie chce mi się - powiedział i po chwili spojrzał na nią. - 6 dzień bez spania - dodał śmiejąc się xd

Phanaber

- Pozostaną trwałe ślady na naszej psychice.- Kiwnęła głową.- Dobrze, że nie mam lustra.- Stwierdziła po chwili xd.- Sińce, te sprawy. Wyglądam pewnie jak trup.

Malkolm

yglądasz jak zombi a nie jak trup - powiedział poważnie i po chwili wybuchł śmiechem - nie no aż tak źle nie jest - dodał po chwili gdy miał przerwe w śmianiu się xd

Phanaber

- Wiesz, jak mnie pocieszyć. - Mruknęła i szturchnęła go w bok xd.

Malkolm

od tego jestem, nie? - spytał i ise zasmiał. Po chwili wziął głęboki wdech i spojrzał na niebo. Dzisiaj było błękitne bez żadnych chmur

Phanaber

- To chyba musisz trochę potrenować jeszcze.- Stwierdziła ze śmiechem xd. Dobrze, że było słońce. Może w końcu wyschnie jej bluzka xd.

Malkolm

zaśmiał się cicho - tak, tak - powiedział tylko i wpatrzył się w niebo. Patrzył na nie i patrzył

Phanaber

- Śpisz z otwartymi oczami?- Spytała po jakichś pięciu minutach xd.

Malkolm

Taa - powiedział i się wyszczerzył - codziennie - dodał i się zaśmiał po chwili. Wziął głęboki wdech

Phanaber

- To muszą ci nieźle przysychać.- parsknęła śmiechem, wyobrażając to sobie xD.