|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chihiro
Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:32, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
nagle skoczył dziewczynce na kolana ,zrobił się trochę zazdrosny ponieważ ona tylko sukę drapała, zaczął się łasić i mruczeć głośno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marry
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:54, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zachichotała i pogłaskała również i kota. Cóż, rozdwoić się nie mogła, a oby należały się pieszczoty. :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nexee
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:32, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Odbiegła od dziewczynki. Zniknęła. Jednak po krótkiej chwili znów pojawiła się chuda sylwetka psa. Podbiegła do Marry z potykiem w pysku. Położyła go przej jej stopami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marry
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:47, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Delikatnie zdjęła z siebie kotka. Wzięła patyk i rzuciła go 5m przed siebie, chciała sprawdzić możliwości suczki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nexee
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:50, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Od razu gdy znalazł się w powietrzu poboegła za nim. Złapała go w powietrzu niczym frisbee. Przyniosła go.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marry
Dołączył: 16 Kwi 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:36, 10 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Wzięła od psa patyk p czym pogłaskała go z czułością po łbie. Ukucnęła. - Dobra Nexee.. - Pochwaliła ją. Rzuciła jeszcze raz, tylko dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nexee
Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 11:49, 12 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Suczka tym razem nie zdołała złapać patyka w powietrzu, bo patyk leciał z większą prędkością nić ona biegła. Wzięła patyk do pyska i przyniosła Marry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:49, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna pojawiła się na plaży, choć było wczesne rano, cały czas rozmyślając nad tym, co przed chwilą miało miejsce. Usiadła na jeszcze chłodnym, nienagrzanym przez ostre słońce piasku, i zapatrzyła się w morze, starając się zachować spokój i nie myśleć o niczym. Chwyciła w dłoń drobny kamyk i rzuciła go w wodę, ale wbrew oczekiwaniom brunetki zmartwienia nie poszły w jego ślad. Zacisnęła wargi w wąską linię i oparła głowę na zgiętych kolanach, zamykając oczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jesse
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:58, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Blondyn przyszedł za dziewczyną. Westchnął, widząc, że siedzi na piasku. Podreptał niczym skruszony pies do właściciela i usiadł obok niej, jednak na tyle, aby nie stykać się żadnym elementem ciała. Podciągnął kolano pod brodę.
- Tak strasznie mi przykro. Nie doceniłem tego co miałem. Przepraszam. Wiem, że mnie nienawidzisz. Dlatego chciałem oddać Ci to. - zaczął, przymykając oczy. Wciągnął powietrze do płuc i dłonią przesunął po piasku w stronę dziewczyny. Gdy była już dostatecznie blisko, uniósł rękę i z powrotem ją cofnął, zostawiając jednak na jasnej drobnicy łańcuszek. Teraz nie śmiał go mieć.
- Dasz go komuś, kogo darzysz zaufaniem większym ode mnie. - wyszeptał, przygryzając wargę. Wiedział, że gdyby zdobył się na głośniejszy ton, jego głos stałby się chrypliwy.
Chłopak odkaszlnął i wbił wzrok w miedziane morze. Słońce dopiero budziło się do życia.
Jesse wydawał się spokojny. Oddychał miarowo, ręce mu nie drżały. Z daleka mógłby nawet wyglądać jak posąg. A w środku ze sobą walczył.
Potarł zewnętrzną stronę dłoni powiekę i przez ułamek sekundy zerknął na Genevieve. Przez chwilę chciał ją nawet objąć, ale się powstrzymał. Już na samym początku.
Blondyn położył obok siebie bluzę i zaczął, chociażby na uspokojenie, kreślić palcem wzorki na piasku. Wyszło tam kulawe "Genevieve".
Zamazał to jednak w jednej chwili. Dlaczego pewnych sytuacji, błędów i decyzji nie da się tak wymazać? Podrzeć?
To ciężkie.
Jesse przymknął oczy i wsłuchiwał się w szum morza, który niejako dawał mu ukojenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:14, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna nie otworzyła oczu, dalej siedziała w tym samym miejscu. Bogu dzięki, że nie wrzeszczała jak opętana ani nie zaniosła się przeraźliwym szlochem, jak zrobiłaby większość kobiet. Odetchnęła głębiej parę razy, starając się nie myśleć o czymś, co dławiło ją od środka, i odważyła się zerknąć przez małą szparę między ręką a nogą na blondyna. Zaraz jednak przeniosła wzrok na ziemię, lecz mimo słońca nie widziała wiele, zakrywając swoim ciałem większość światła. Uniosła głowę i opuściła dłonie luźno wzdłuż boków. Dopiero wtedy zorientowała się, że chłopak coś do niej mówił, i choć miała dość mgliste pojęcie, co dokładnie, jakoś odtworzyła w pamięci jego słowa.
Zerknęła w bok i dostrzegła tam swój łańcuszek. Automatycznie przesunęła go w stronę blondyna, niby naturalnym ruchem cofając rękę, by przypadkiem go nie dotknąć.
- Dałam ci go. - wyjaśniła na pozór spokojnie, siląc się na słaby uśmiech, który musiał wyjść bardzo sztucznie. Położyła swoją torebkę obok, na piasku, śledząc wzrokiem fale tworzące się i rozbijające czasami o dość rzadko występujące kamienie.
Chwyciła w garść trochę piasku i powoli wysypywała go z powrotem na plażę, nie bardzo wiedząc, co ze sobą począć. Była przekonana, że najlepszym rozwiązaniem byłby powrót do domu i zamknięcie się w nim na klucz. Z drugiej strony jednak nie chciała tam wracać, bo nie miałaby co robić. Znowu spać? Oglądać głupawy film w telewizji? Nie, odpada.
Doszło do tego, że po swojej zewnętrznej, inaczej mówiąc, po przeciwnej stronie do tej, po której siedział teraz Jesse, zaczęła kreślić coś na piasku. Jako wzorowa uczennica, szczycąca się kaligrafią, swoim nienagannym pismem napisała wyraźnie 'Jesse', więc szybko zmazała dłonią wyraz i, pozornie zainteresowana, wpatrzyła się w jakiś statek. Lubiła statki, ale w tej chwili mogłaby równie dobrze patrzeć na zgniły śmieć, nie wiedziałaby nawet, co to jest. Westchnęła pod nosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jesse
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:27, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Oddaję go. Daj go komuś, kto na niego bardziej zasługuje. I jeszcze raz przepraszam. Wiem, że to słowo teraz nędznie brzmi. - szeptał tak szybko, że trudno było wyłapać poszczególne słowa, a co dopiero całe zdanie.
Blondyn przygryzł wargę i znów zaczął kreślić jej imię na piasku. "Genevieve. Powtarzał sobie to cały czas w myśli. Dopisał też "Je t'aime."
Chłopak pokręcił głową.
- Nie będę Ci dłużej przeszkadzał. - mruknął nieco głośniej. Jak się spodziewał, miał nienaturalnie zachrypnięty głos. Jak nigdy dotąd.
Wciągnął powietrze do płuc i wstał, podpierając się dłońmi. Złapał za bluzę i narzucił ją sobie na barki, jak ręcznik. Nie było mu zimno. W środku cały wrzał ze złości. Kopnął najbliższy kamień, a ten poszybował niecałe kilka metrów, lądując równie cicho, jak wyleciał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:04, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Zostań. - odezwała się również dość głośno, słyszała doskonale, jak chrypi. Zupełnie jakby miała bardzo wysoką gorączkę. Odchrząknęła cicho i, wbrew swojemu wcześniejszemu zachowaniu, chwyciła blondyna za przegub, bo chcoć nadal czuła się poniekąd urażona, nie chciała, by odchodził. Była zbyt słaba, by zostać samna sam ze swoimi ponurymi myślami, wolała mieć jakiekolwiek towarzystwo.
Szybko zrozumiała, że powinna była zachować się ostrożniej i skończyć na słowach, jednak postanowiła postąpić na przekór i ścisnęła rękę Jesse'go nieco mocniej, jakby chciała dać mu znać, że nie opuści swojej. Można powiedzieć, że początkowe zagniewanie jej minęło.
- Kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera. - mruknęła, wbrew ogólnemu nastrojowi uśmiechając się szerzej. Czyżby dobry humor zaczynał wracać? Możliwe. Dziewczyna od zawsze starała się jak najmniej złościć i przywoływać dobry humor nawet wtedy, gdy kto inny dawno by się załamał.
Potarła dłonie o siebie, spoglądając dość wesoło na blondyna. Chyba naprawdę miała już lepszy humor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jesse
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:08, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Blondyn odwrócił się na pięcie i uśmiechnął się kątem ust, momentalnie przysiadając. Przysunął się do dziewczyny.
- na prawdę przepraszam. - wyszeptał cicho, na ucho Genevieve. Niemal modlił się, żeby brunetka nie była na niego zła.
Chłopak oparł na moment brodę o ramię swojej towarzyszki, przygryzając wargę. Musnął ją lekko wargami w ucho, niby to przelotnie, zahaczając po drodze o policzek i wargi. Czuła jego oddech na szyi. Musiała. A on upajał się jej zapachem.
Jesse przymknął na chwilę oczy i dotknął lekko dłonią rękę dziewczyny. Nie wiedział co mówić. Może słowa były tu nie potrzebne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:26, 20 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna momentalnie zwolniła uścisk, w którym trzymała dłoń blondyna. Przypomniała sobie, że wtedy, gdy była w parku, jeszcze nie byli ze sobą, co w jej oczach usprawiedliwiało Jesse'go, poza tym nie umiała się długo gniewać, tak więc wspaniałomyślnie mu przebaczyła.
Machinalnie położyła jedną dłoń na jego karku, wysuwając się do przodu, i złożyła brodę na ramieniu blondyna, przymykając powieki. Zapewne spór został zażegnany, czyli wszystko było już w normie, co zresztą nastrajało ją jeszcze bardziej pozytywnie.
Przypomniała sobie właśnie, że są razem już na trzeciej plaży i na każdej z nich zdążyli już choćby się pocałować, i z jej ust wydobył się cichy, melodyjny śmiech. Kolejny powód, by kochać plaże i morze, i to bardzo dobry powód.
Wolną ręką chwyciła wisiorek i wsunęła go do kieszeni spodni towarzysza, po czym oparła ją o piasek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jesse
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 10:26, 21 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Blondyn uśmiechnął się szeroko, słysząc śmiech dziewczyny. Czyli po ich... kłótni już nie ma ani śladu.
- chodź do Ciebie. - zaproponował cicho. Miał już pewne plany co do Genevieve, a bycie na plaży było w nich zbędne.
Chłopak odsunął się do tyłu. Pobłądził chwilę wzrokiem po najbliższej okolicy. Złapał lekko brunetkę za dłoń, a sam wstał, czekając też na nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|