Schronisko " Ostatni Azyl "

Paulinka...

Przyszła. Od razu spojrzała na boks w którym była bulterierka. Podeszła do boksu i przykucnęła. Jakaś ty śliczna powiedziała do suczki.

Yaba

Spojrzałam na dziewczynę z uwagą. "czy ona mówi do mnie?" pomyślałam. Na wszelki wypadek słuchałam uważnie.

Paulinka...

Tak jakby zrozumiała suńkę odpowiedziała Tak, mówię do Ciebie. Uśmiechnęła się i dodała Chciałabyś ze mną wrócić do domu?

Yaba

Przekręciłam łeb. Paulinka najwyraźniej zachęcała mnie, zebym poszła z nią, na co chętnie się zgodziłam. Poderwałam się szybko z miejsca i stanęłam obok dziewczyny.

Paulinka...

Uśmiechnęła się szeroko. No to chodź, ślicznotko! powiedziała i wstała. Wyszła ze schroniska.

*Dom PaOli Wink

*

Robyn

przechadzala sie po schronisku poszukujac psa...

Terrie · Wysłany: Nie 17:55, 15 Mar 2009 Temat postu:

Hycel delikatnie położył Terrie w przedostatnim boksie. Suczka zaskomliła cicho, jednak pan nic nie zareagował. Warknęła trochę zdenerwowana i zaczęła skrobać pazurkami cement przy drucianych drzwiach w nadziei, że uda jej się spotkać podkop.
Zmęczona już położyła się wysuwając łapki pomiędzy dziury w drzwiach. Po kilku minutach znudzona już próbami ucieczki odeszła w kąt gryząc jakiś kijek i szarpiąc go na szczątki. Właśnie tak szczeniaki 'ostrzą' sobie kiełki.

Kim · Wysłany: Śro 20:46, 18 Mar 2009 Temat postu:

Przyszła do schroniska rozglądając się po klatkach. Tuż przy wejściu jej wzrok przybiła jedna z suczek. Podeszła powoli do Terrie, przyglądała się jej przez chwilę.

Terrie · Wysłany: Śro 21:01, 18 Mar 2009 Temat postu:

Uniosła pyszczek ku dziewczynie, ale zaraz go opuściła kładąc z powrotem na betonowej posadzce. Nie dawała sobie nadziei na wydostanie się stąd.
Pchnęła łapą z całej siły w kratę ze złości.

Kim · Wysłany: Śro 21:03, 18 Mar 2009 Temat postu:

Skrzywiła się lekko, patrząc na wszystkie klatki. Po chwili ponownie zwrócił wzrok ku suczce. Uśmiechnęła się czule do niej, po czym delikatnie wysunęła dłoń w jej stronę.

Casablanca · Gość

Nagle można było zobaczyć niezły widok.
Pitt bulkę w kagańcu i dwoje ludzi próbujących zaciągnąć ją do boksu. Spojrzała na nich. Już jej wystarczy wrażeń. Oj wystarczy. Zaparła się.

Cindy · Wysłany: Śro 22:04, 18 Mar 2009 Temat postu:

Weszła do schroniska. Od razu popatrzyła na bull'kę i ludzi. Skrzywiła się. Dla niej to było okropne.

Casablanca · Gość

Stanęła na dwóch łapach. Jeden z ludzi zasadził jej mocnego kopa w klatkę piersiową. Padła na łapy i próbowała złapać dech. W tym czasie włożyli ją do boksu. Odkaszlnęła i potrząsnęła łbem powoli.

Cindy · Wysłany: Czw 8:11, 19 Mar 2009 Temat postu:

To w ogóle ją wkurzyło. Podeszła do człowieka, który kopnął suczkę i popchnęła go tak, że się przewrócił. Miło? - zapytała ironicznie. Podeszła do psa spokojnie. Miał kanganiec, więc nic nie mógł jej zrobić. Pogłaskała ją delikatnie po klatce.

Terrie · Wysłany: Pią 8:02, 20 Mar 2009 Temat postu:

Machnęła ogonkiem i podniosłą się na chwilę. Obwąchała starannie dłoń Kim, po czym stanęła na dwóch łapkach przyglądając się uważnie dziewczynie. Złapała kiełkami za drucianą kratę i ponownie spojrzała na Kim.
Najwidoczniej tym gestem prosiła dziewczynę o wydostanie jej stąd.