|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:14, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna spacerowała między boksami, ciągnąc za sobą chłopaka. Wtem zauważyła szczenię śpiące w jednym z nich. Szczenię wilczarza irlandzkiego.
- Ten jest piękny. - stwierdziła, przyglądając się Marcelowi z szerokim uśmiechem. - Chyba że masz coś przeciwko. - dodała zaraz, spoglądając na chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Jesse
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:12, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wzruszył ramionami.
- jest ok. - stwierdził, przyglądając się Marcelowi. Włożył delikatnie dłoń przez kratę i musnął palcami jego głowę. Uśmiechnął się szerzej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:15, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna rozejrzała się w poszukiwaniu pracownika schroniska i dostrzegła Phanaber, jednak jako że dziewczyna póki co rozmawiała ze starszą kobietą, postanowiła na razie im nie przeszkadzać i ukucnęła przy boksie, przyglądając się Marcelowi.
- Może nie rozniesie nam domu. - mruknęła, uśmiechając się wesoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jesse
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 13:49, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- mam taką nadzieję. - mruknął, głaszcząc powoli psa. Mimo, że Jesse jakoś bardzo tego nie pokazywał, pies mu się strasznie podobał. Spojrzał kątem oka na Phanaber. Jak na razie była zajęta, więc wolał jej nie przerywać. Spojrzał na tabliczkę przy boksie.
- Marcel. - parsknął śmiechem, uśmiechając się szerzej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:53, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna przekrzywiła głowę, by uważniej przyjrzeć się zwierzęciu.
- Mnie się podoba. I imię, i pies. - stwierdziła, wzruszając ramionami. Wolała jednak nie oobdarzać szczenięcia zbyt wielką ilością pieszczot, gdyż nie znała jeszcze jego charakteru i upodobań, tak więc jedynie krótko podrapała go za uchem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jesse
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 20:22, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Blondyn uśmiechnął się szerzej, cofając rękę. Przyjrzał się psu.
- Mi też się podoba. - stwierdził szczerze. Pies był duży, chociaż dopiero był szczeniakiem, a to najbardziej lubił.
Przeniósł wzrok na Genevieve. Wiedział już, jakiego psa wybrali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:02, 29 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
- Teraz tylko trzeba wypytać o wszystko pracownika schroniska. - podsumowała, uśmiechając się szeroko. Skoro psa już wybrali, mogli zabrać go do domu po uzgodnieniu z Phanaber, która, jak przypuszczała brunetka, pracowała tu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jesse
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:15, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Blondyn skinął głową, wstając. Marcel. Mimowolnie się uśmiechnął i powędrował w stronę Phanaber, łapiąc wcześniej brunetkę za rękę. Zauważył, że z pracownikiem schroniska rozmawia jakaś starsza kobieta, jednak dopiero teraz widział, że to Krysia. Łokciem lekko szturchnął Genevieve i stanął obok, czekając na swoja kolej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dżeki
Dołączył: 21 Sie 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 11:36, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Obserwował rozmowę Phanaber i starszej pani ze spokojnym wyrazem pyska. Tylko jego nos latał w tą i z powrotem, w stronę rozmówcy. Gdy weszli jeszcze inni ludzie, spojrzał na nich przez chwilę i przeniósł wzrok na Krysię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:27, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna uśmiechnęła się promiennie, rozpoznając starszą panią, która rozmawiała z dziewczyną. Zapewne zamierza adoptować psa, by nie czuć się taka sama. Starsi ludzie lubią mieć spokojne zwierzęta do towarzystwa, a Krysia wydawała się być zaskoczona, gdy powitała dwójkę gości w jeden dzień. Pewnie zazwyczaj nikt jej nie odwiedza, brakuje jej przyjaciół. W duchu stwierdziła, że będzie musiała raz na jakiś czas zaglądać do tej sympatycznej kobiety, na pewno tamta będzie zadowolona z towarzystwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jesse
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 21:00, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Blondyn uśmiechnął się szerzej w stronę Krysi, kątem oka zerkając do każdego boksu, obserwując psy.
Każdy wydawał się smutny, opuszczony i zaniedbany. Westchnął. Żałował, że nie może wziąć wszystkich. Przygryzł wargę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:07, 30 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Wzrok brunetki zatrzymał się ponownie na Marcelu, który teraz był oddalony od nich o ładne parę boksów. Musiał być bardzo młody. Ciekawa była, jak trafił do schroniska. Zapewne każde ze zwierząt przebywających w tym miejscu ma swoją historię, a większość z nich jest smutna. Pewnie pracownicy nie znają przeszłości większości z nich.
Dziewczyna ścisnęła mocniej dłoń chłopaka, uparcie patrząc na wilczarza. Może to tylko złudzenie, ale zdawało się, że w jej miodowych oczach zalśniły łzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jesse
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 1691
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:17, 31 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Blondyn ścisnął dłoń dziewczyny, wzdychając. Błądził wzrokiem po betonie, żeby tylko nie napotkać wzroku tych psów. Przygryzł wargę, czekając, aż Phanaber zwróci się do nich. Przestąpił z nogi na nogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amelie
Dołączył: 28 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 20:47, 01 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Nagle brunetka zaczęła gorączkowo przeszukiwać swoją torebkę, próbując znaleźć coś najwyraźniej potrzebnego. Zaklęła pod nosem.
- Nie mam komórki. - jęknęła z rozpaczą, zaglądając do torebki. Sprawdziła jeszcze wszystkie kieszenie. Nie pamiętała, żeby wyjmowała komórkę z kieszeni, była pewna, że jeszcze przed wyjściem ją miała. Nagle olśniło ją. Musiała zapomnieć wsadzić jej do kieszeni i pomyliła dzisiejszy dzień z wczorajszym. Tak, to jak najbardziej w jej stylu.
- Cholera. - mruknęła i wsadziła ręce do kieszeni. Stała tak dłuższą chwilę, myśląc. A jeśli będzie trzeba coś zapisać, czy coś w tym rodzaju? Nie, bez komórki się nie obejdzie. Pozostało tylko jedno - powrót. Przygryzła dolną wargę, rozważając tę opcję. Pociągnęła blondyna za rękę, bez słowa prowadząc go w stronę jego domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mefisto
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:42, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wszedł powoli do budynku schroniska. Natychmiast wskoczył na biurko, potem na półkę aż w końcu na wysoki parapet małego lufciku, znajdującego się nad klatkami. Wodził wzorkiem po kratach. Oglądał to wszystko z góry i fuknął cicho widząc ludzi.
Oni naprawdę myślą, że uszczęśliwią te zwierzęta...a one pragną tylko wolności. No cóż ? Może niektórym się uda. Kocur zawsze z góry zakładał, że żadne zwierzę nie potrzebuje człowieka. On sam nie potrzebował więc może i jego myślenie było błędne ? Kurczowo jednak trzymał się swoich przekonań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|