Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Varelliane
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1669
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:13, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Przyszła szukając zwierzaczka dla niej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Layra
Dołączył: 17 Lis 2008
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:17, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Weszła z rękoma wsadzonymi w kieszeniach bluzy ,powiodła wzrokiem po schronisku szukając odpowiedniego dla niej towarzysza x3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Violence
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:32, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
*Ulicą szedł postawny mężczyzna ze średniej wielkości suczką na smyczy. Ta przedstawiała się marnie - była wyczerpana z głodu. Zapadające się boki, mokra sierść i skulona sylwetka sprawiały, że nie wyglądała dobrze. Mężczyzna kopnął Violence. Spieszył się. Jednak sunia nie mogła przyspieszyć, nie miała siły. Cicho pisnęła. Wtedy kopnął ją jeszcze raz. Zawyła z bólu. Widać, że nie spodobało się to jej przewodnikowi - tym razem rzucił kamieniem w V. Zatrzęsła się z zimna i strachu. W końcu dowlekła się do schroniska. Tam przerzucił ją przez bramę. Wskoczył za mur i kopnął ją.* Zdychaj tu, nie zawadzaj mi. *popatrzył na nią z nienawiścią.* Co ja mu takiego zrobiłam? *pomyślała sunia. Podwinęła ogon i trzęsła się. Mężczyzna odszedł, zostawiając woń alkoholu i papierosów. Violence popatrzyła z lękiem na nowe miejsce. Zauważyła, że psy i koty wyglądają tak, jak ona.* Nie jestem sama *pomyślała* Widać, nie tylko ja cierpię. *w duchu marzyła o czymś lepszym, jednak straciła zaufanie do ludzi. Dlatego, widząc wolontariuszkę, schowała się z cichutkim piśnięciem. Położyła się za jakąś budą wielkiego psa. Liczyła na to, że żadne zwierzę nie zrobi jej krzywdy. Cały czas się trzęsła.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shiloh
Gość
|
Wysłany: Pią 17:38, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Przyszedł. - No tak, tu mnie porwała - pomyślał. Spojrzał na Violence. Podszedł do niej cicho. - Heeej - rzekł cicho widząc jak się trzęsie. - Jestem Shiloh - spojrzał na nią
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Violence
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:44, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Witaj, Violence. *odpowiedziała, powoli przestając się trząść. Bacznie obserwowała kota.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shiloh
Gość
|
Wysłany: Pią 18:02, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nie bój się. Oni są OK. Znajdą Ci dobrego właściciela - pow.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karl
Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:04, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Przyszedł w poszukiwaniu jakiegoś zwierzaka dla siebie zobaczył Violence podszedł do jej klatki powoli i kucnął wyjmując z kieszeni kawałek jedzonka dla suni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Violence
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:09, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
|V. jest koło budy, nie w klatce . |
*sunia z powątpiewaniem pokiwała głową do S. Popatrzyła na Karla, wahając się. Z jednej strony bała się ludzi, lecz z drugiej - była bardzo głodna. Powoli podeszła i powąchała jego rękę. Wzięła jedzenie i cofnęła się koło S., jedząc. Spojrzała na kota.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karl
Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:11, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
l aha sory l
Nie bój się mała powiedział cicho i dał jej kawałek kiełbaski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Violence
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:13, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
| nie szkodzi. |
*sunia popatrzyła Karlowi w oczy. Musiałby miesiącami pracować i odbudować jej zaufanie do ludzi. Tym razem tylko patrzyła z daleka.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Karl
Dołączył: 23 Gru 2007
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:18, 21 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Nie bój się ja naprawdę nic Ci nie zrobię powiedział i powoli wyciągnął rękę w jej stronie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Violence
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:29, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
*patrzyła na niego niepewnie, obserwując dalszy przebieg sytuacji. Popatrzyła na wolontariuszkę, która rzuciła suni jakiś ochłap i starą kość. Zjadła, choć nie było to już dobre -> psuło się, i oblizała wargi.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marika
Gość
|
Wysłany: Sob 14:44, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Marika przyszła, rozglądając się po schronisku. Od zawsze uwielbiała to miejsce i choć nie był to najpiękniejszy widok, wpatrywała się w te smutne, pełne żalu psie oczy. Jej wzrok przykuła niesamowicie zabiedzona sunia, która jak się okazało nazywa się Violence. Czarno na białym wypisane było jej imię na starej, już lekko przyniszczonej tabliczce, która wisiała na jej boksie. Marika ukucnęła, powtarzając jej imię pod nosem.
Kiedyś już słyszała to słowo. - Violence, Violence,Violence - można było wyczytać z jej ust. Próbowała przypomnieć sobie co oznaczało
. Oblizała pełne wargi i cmoknęła do suni cicho, prawie, że niedosłyszalnie.
Ostatnio zmieniony przez Marika dnia Sob 14:47, 22 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Violence
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 81
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:46, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
| Violence. |
*popatrzyła z lękiem na dziewczynę. Rozejrzała się.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Marika
Gość
|
Wysłany: Sob 14:48, 22 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
{poprawione }
Wyciągnęła szczupłą, bladą dłoń w stronę suni, trzymając w chudych wręcz palcach ciastko dla psów, które kupiła idąc tutaj. Spoglądała na widoczne żebra, niezadbaną sierść suki z pewnym współczuciem w oczach. westchnęła cicho.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|