Schronisko "Zwierzęcy Kąt"

Alice

- Odsunęła się od kotki. - Chyba jedyne na co mogę liczyc to dokarmienia. - powiedziała do Yam.

Avalanche

Prychnęła.

Varelliane

Przyszła podeszła do klatki Aval.
Hej księżniczko - powiedziała ciepło.

Avalanche

Odeszła od niej prychając, poczuła zapach psa, wystawiła kły

Varelliane

Spojrzała na A.

Ps.
Nie mam już psa Wink

.

Avalanche

Ale miałaś... i dalej nim pachniesz

Varelliane

Spojrzała na kotkę na jej policzku pojawiła się łza, spojrzała jeszcze raz raz za razem z jej policzków spływała łzy odeszła i usiadła na ławce.

Avalanche

//A co z Errorem? //
Patrzyła się szmaragdowymi ślepiami na dziewczynę

Varelliane

Skryła twarz w dłonie.

/Już przed wczoraj napisałam że nie chcę mieć go. Nie wiedziałam że tak zareagujesz... bo najbardzie bym chciła mieć Aval./

Avalanche

Wybiegła ze schroniska jakby nigdy nic.

Varelliane

Siedziła i patrzyła na odchodzącą kotkę.

Avalanche

Weszła, szukała Stinkera, była przerażona, nie mogła go znaleźć, łaziła po całym schronisku...

Varelliane

Podeszła do kotki. Wyciągnęła ku niej ręke nie spodziewając się żadnego miłego ruchu kotki.

Avalanche

Podrapała ją, tak jak zrobiła to już dawno temu i prychnęła

Varelliane

Nie zrażona zachowaniem kotki próbowała przekonać ją że nic jej nie zrobii i powoli uzyskać zaufanie kotki,. tak bardzo jej na tym zależało....