Schronisko "Zwierzęcy Kąt"

Evita

-Dupek. - oznajmiła z wyrzutem. - Nie przejmuj sie nim, nie był ciebie wart, to pewne. Znajdziesz lepszego. - starała się pocieszyć przyjaciółkę, jednak w tej kwestii nie była z zbyt dobra.

Kiara

- Nie potrzebuję partnera. Mam was. Jesteście moją rodziną - uśmiechnęła się i puściła jej "oczko". To fakt. Gdy znajomi w pobliżu Kiara szczęśliwa.

Evita

- Ale w koncu przyjdzie taki czas, że kazdy będzie chciał mieć partnera. Pamietaj, że my bedziemy zawsze, na dobre i na złe. - powiedziała powaznie. ^^

Kiara

- Kiedyś tak - uśmiechnęła się i zwinęła w kłębek. Zrobiła jej miejsce obok brzucha gdzie było najcieplej. - Nie wiem jak ty. Ja idę spać - oznajmiła.
// idę pa :*\\

Evita

Położyła się blisko suczki. Wtuliła się tak, jak mogła najmocniej. - Dobranoc. - powiedziała i zamknęła oczy, szybko odpłynęła w krainę snu. - Kocham Cię..- wymamrotała ledwo słyszalnie.

<pa :* >

Kiara

Uśmiechnęła się i pogrążyła w sen.
[no to śpimy XDD]

Evita

Otworzyła oczy. Wyszła spod ciała Kiary, która spała smacznie. - Mhm, trzeba rozprostować łapy. - stwierdziła i zaczęła się wyginać na każdą możliwą stronę xD.

Benya

Odbiegła.

Kiara

Podparła się łapami i spojrzała na nią.
- Cóż ty robisz ? - zapytała z nutką śmiechu xDD

Evita

- Prostuję kości, bo zastygły. - mruknęła niby zła, a po chwili wybuchła śmiechem.

Kiara

Padła na grzbiet ze śmiechem.
- Trochę to dziwnie robisz. Można cię użyć jako kompasu - wydusiła przez śmiech.

Evita

Fuknęła. - No wiesz, jak lubię. - powiedziała i po chwili znów się roześmiała.

Kiara

Trąciła ją nosem.
- Właśnie widzę - wykrztusiła przez śmiech do przyjaciółki. Odchrząknęła, lecz nie mogła przestać się śmiać XDD

Evita

Przestała się wyginać. Przywołała się do porządku, jednak kto tak lubił się śmiac i wygłupiać jak nie ona ? Nikt. - Co robimy ? - zapytała i usiadła obok suczki.

Kiara

Również przestała się śmiać.
- Nie wiem. Możemy gdzieś pójść... albo... nie wiem.. - powiedziała powoli.