Schronisko "Zwierzęcy Kąt"

Monika

Przywiozłam tu koty.

Katie · Gość

Przyszła
-Są jakieś zwierzęta do adopcji-zapytałam

Monika

Tak, 2 koty

Katie · Gość

Mogę zobaczyć je-zapytała

Immortal · Gość

Hej ! *wrzasnęłam* CHyba nie mówisz o mnie ? Nie dam z siebie zrobić niewolniczki ! *oburzona do granic możliwości*

Monika

wrzuciłam koty do klatki. Wszsytkie drogi możliwości były zamknięte:

Bramka na kłudke, klucze tylko mam ja. Szzceliny między kratami mają 1 cm. A sufit to poprostu ściana betonowa. dziury tez nie można zrobić bo jest beton.

Fakir

- Spokojnie - powiedziałem do niej parskając ze złości

Immortal · Gość

Spokojnie ?

Nie jestem jakimś workiem kartofli *syknęłam do Moniki* *miotałam się jak wściekła, nagle jej oczy rozszerzyły się i przed oczyma zrobiło się ciemno* *upadła*

Fakir

Duszno tu - powiedziałem do siebie
Zauważyłam,że Immortal zemdlała próbowałem się do niej dostać.

Immortal · Gość

*nie poruszałam się*

Monika

powietrze dochdozi pełną apra więc bez przesady.. ;/

Immortal · Gość

*nadal się nie poruszała, oddychała baaardzo powoli, prawie wcale*

Monika

uszczypnęłam kota

Fakir

// Może jestem chory ? //
Z wyczerpanej walki o wolność,osunołem się po kratach patrząc na otoczenie wojowniczo

Monika

Te koty sa jakieś agresywne, jeszcze je uśpicz będzie tzreba-powiedziałam i pojechałam