Znaleziono 49 wyników

Spojrzała na kotkę. - O to się nie martw. - wyszczerzyła się do kotki.

- Ty. Uspokój swój warkot i uważaj, bo nie znalazłaś sobie zabawek, duża. - warknęła na sukę wstając.

Wbiegła rozżalona do parku. - Tfu. - wypluła z pyska kłaki jakiegoś zwierza. Wyszczerzyła się.

Przyszła do parku wolnym krokiem. Rozejrzała się za jakmiś psami, westchnęła cicho.

- Carm. - skinęła łbem suczce.

- Ostrzejsze niż brzytwa. - wyszczerzyła się nieco. Schowała ponownie nos w dziurę.

Słysząc czyjeś śmiechy wyskoczyła jak oparzona z dołu. Zobaczyła tego ludzia na dwóch nogach. - Koleś, uważaj. - szczeknęła w jego stronę jeżąc sierść.

Zaczęła kopać dziurę w ziemi. Z wielką zaciętością ruszała łapkami. ;>

- Teoretycznie tak, praktycznie jeszcze nie. - zaśmiała się. - W hodowli właśnie się dogadują w mojej sprawie.

- Nie będę sie spierać. - wystawiła mu złośliwie język.

- Gdy się zerwie wiatr, wtedy Ja.. - zaśpiewała unosząc wysoko głowę.

Znów zanurzyła się w ziemi. - Już cię lubię. - uśmiechnęła się do psa.

- Ciapek. - powiedziała i uśmiechnęła się w duchu. Zobaczyła, że w szkatułce jest sama ziemia, jakaś kartka i nic więcej. - E tam, nuda. - mruknęła i łapą strąciła szkatułkę w dół.

- Dziwne imię. - powiedziała i odrazu skojarzyło jej się to z mrocznym imieniem. ^^ - Otwórzmy ją, to sie dowiemy. - stwierdziła i zaczęła nosem otwierać szkatułkę, jednak bez skutecznie.

- Moje imię ? - parsknęła. - Carambelle, ale mów mi Carm. - uśmiechnęła sie lekko, po czym zaczęła znów zanurzać się w czarnej ziemi.