Znaleziono 36 wyników

Przyjaciółkaa?^^

- Na pewno? - zapytała. Dla niej wyglądało to dosyć groźnie. Potrzepała nią lekko i położyła na ziemi.

- M..m.. moja łapa - powiedziała podnosząc do góry łapę całą we krwi. -Biegłam i się przewróciłam - dodała.

Z trudem wyhamował gdy zauważył, że siostra jakoś dziwnie się oddaliła. podbiegł do niej i popatrzył na zakrwawioną łapkę.
- Keiza, co się stało?

- Nie wiem. - powiedziała. Zrobiła smutną minkę. - ...

Odgoniła motyla i pobiegła za bratem. Była już bardzo blisko niego, ale niestety... przewróciła się tak, że zrobiła fikołka. Usiadła wpatrując się w swą łapę. Była cała czerwona od krwi.

- Oł.. - powiedziała. Usiadła. Zrobiła zeza patrząc na motyla, który usiadł jej na nosie.

Powstrzymując śmiech zakryła łapką pyszczek. Później jednak przestała się śmiać. - Pobawmy się w.. w berka! - zaproponowała.

- Gdzies Ty się podziewałeś? - zapytała. Uśmiechnęła się do neigo szeroko. Poczochrała do go łebku.

Odwróciła wzrok i zobaczyła De Revvely. - Revvely! Bracisku! - krzyknęła podbiegając do niego.

Za to ona nie zrobiła tego, co jej rodzeństwo. Od razu ludzie jej się nie podobali. Prychnęła tylko na ludzia.

- Hahaha! A Katacuschee się wywalił ! - krzyknęła. Podeszła do niego. Dotknęła łapką wody. - Mamooo! Dlaczego ta woda jest mokra?-zapytała.

Spojrzała na brata. Nie odpowiedziała, od razu zaczęła biec. Co chwilę oglądała się do tyłu sprawdzając, czy brat jej nie dogania.

//Lecę Sad

Pa!//

- Baardzo. - powiedziała. Popatrzyła na brata. Przerzuciła wzrok na mamę. Uśmiechnęła się cwanie.

- Wypchaj się.. - powiedziała. - ..karmą - dokończyła. - Co ta mama robi? - zapytała brata. Uważnie obserwowała matkę.

- Ał- krzyknęła gdy upadła. Brat upadł na nią. -Zgnieciesz mnie !- krzyknęła do niego.