Znaleziono 145 wyników

- Zdecydowanie nie chcę, byś była krową.- Odparł, kręcąc głową, bo to było jedyne pytanie, które zrozumiał z wypowiedzi dziewczyny xd. W ogóle to się już całkiem pogubił i zakręcił xd.

- Ale ty nie jesteś krową.- Powiedział po chwili dłuższej dedukcji i zastanowienia.- Człowiekiem jesteś. Dziewczyną. Moją nawet.- odparł xd.

- Zdawało mi się, że mówisz po mojemu.- Zmrużył oczy, nie rozumiejąc, o czym mówi Natalie.

Rozłożył ręce w geście bezradności i wzruszył ramionami.
- Nigdy nie lubiłem języków obcych.- Odparł z przepraszającym uśmiechem xd.

Parsknął śmiechem.
- Nie będę więc nalegał.- Obiecał, głaszcząc ją po głowie.- Tylko mów do mnie po ludzku, dobra? Po krowiemu nie rozumiem.- Powiedział xd.

Uniósł brew jeszcze wyżej.
- Ja bym cię nazwał raczej ładnym motylem niż przepasioną krową.- Powiedział w końcu.- Zresztą, ani ty przepasiona, ani nie muczysz.

- A więc sama siebie okłamujesz, hm?- Uniósł brew, pochylając się lekko nad dziewczyną, nioch ;3.

- Ciężka?- Zapytał zaskoczony.- To worek kartofli jest cięższy.- Zaczął się śmiać, ale ją postawił na ziemi.- Kto ci powiedział, że jesteś ciężka?

Zatrzymał się i spojrzał na nią, nadal trzymając ją na rękach.
- Pod czym mam się złamać?- Zapytał, nie rozumiejąc xd.

Spojrzał na Natalie trochę zdumiony, a po chwili wybuchnął śmiechem, złapał ją w pasie, podniósł i okręcił się z nią wokół własnej osi xd.

- A więc to prawda, hm?- Zapytał cicho i momentalnie jakby wyciekła z niego cała energia, przestał zachowywać się nerwowo. Zwiesił głowę.- Nie żyje?

Przyszedł mocno zaniepokojony, przytupując nerwowo jedną nogą. Czekał na Natalie, miał nadzieję, że źle zrozumiał wiadomość.

Zaraz tam będę.

Jak to? Joey? Co?! Jak?! Gdzie jesteś?

- Taaak. Az mi głupio, że nie odwiedzałem go wcześniej.- Powiedział po chwili wpatrywania się w małego.