Hala sportowa

Kim · Wysłany: Nie 18:55, 22 Mar 2009 Temat postu:

- Uwaga, przyjmij.- powiedziała, po czym pobiegła na końciec sali i zaserwowała. Wyszczerzyła się.

Mathis · Wysłany: Nie 18:57, 22 Mar 2009 Temat postu:

Gdy piłka zbliżała się do niego odbił ją mocno. Uśmiechnął się do Kim.
-I co teraz? - spytał prostując się.

Kim · Wysłany: Nie 18:59, 22 Mar 2009 Temat postu:

- Ejj, a mówiłeś że nie umiesz grać..- powiedziała udając obrażona.- Pryszczata, zakłamana, głucha ropucha .. no ile się tego nazbierała.- podsumowała wszystkie przezwiska chłopaka. Wyszczerzyła się.

Mathis · Wysłany: Nie 19:01, 22 Mar 2009 Temat postu:

Wyszczerzył się do niej idąc w jej stronę.
-Przepraszam. - powiedział ze słodką minką stając naprzeciw niej.

Kim · Wysłany: Nie 19:02, 22 Mar 2009 Temat postu:

- Nie wybacze Ci tego.- mruknęła, odwracając się do niego plecami. Zachichotała cicho, zakładając kosmyk włosów za ucho.

Mathis · Wysłany: Nie 19:07, 22 Mar 2009 Temat postu:

-A co mam zrobić żebyś mi wybaczyła? - powiedział dając jej pstryczka w ramie ze śmiechem.

Kim · Wysłany: Nie 19:09, 22 Mar 2009 Temat postu:

- Ja się nie przełamię.- mruknęła, nie patrząc na niego.- Do grobowej deski Ci nie wybacze.- dodała, podśmiewając się cicho.

Mathis · Wysłany: Nie 19:14, 22 Mar 2009 Temat postu:

-To będę żył w rozpaczy bo taka jedna panna czarownica mi nie wybaczyła. - powiedział smutnym głosem. Usiadł po turecku na podłodze patrząc na Kim.

Kim · Wysłany: Nie 19:16, 22 Mar 2009 Temat postu:

Odwróciła się do niego, po czym uśmiechnęła się lekko.- Pan ropucha nie lubi pani czarownicy.- wyszczerzyła się i usiadła naprzeciwko niego.- No to zrób coś żebym Ci wybaczyła, może wtedy Ci wybacze.

Mathis · Wysłany: Nie 19:20, 22 Mar 2009 Temat postu:

-A podobno nie dasz się złamać. - wyszczerzył się i zerwał się z podłogi. - Poczekaj chwilę. - powiedział i wybiegł z sali.

Mathis · Wysłany: Nie 19:29, 22 Mar 2009 Temat postu:

Wbiegł do sali z trzema białymi różami. Stanął przed Kim.
-Wybacz mi o pani najcudowniejsza na świecie! - krzyknął padając na kolana i wręczając dziewczynie kwiaty xd

Kim · Wysłany: Nie 19:31, 22 Mar 2009 Temat postu:

Zrobiła wielkie oczy.- Ty to umiesz zaimponować.- zasmiała się biorąc róże od chłopaka.- Muszę się zastanowic- zasmiała się, wąchając kwiatki.

Mathis · Wysłany: Nie 19:33, 22 Mar 2009 Temat postu:

-W końcu chodzi o wybaczenie, a to jest poważna sprawa. - zaśmiał się siadając na podłodze i obserwując dziewczynę.

Kim · Wysłany: Nie 19:35, 22 Mar 2009 Temat postu:

- No tak, bardzo ważna.- powedziała i zaczęła liczyc płatki jednej z róż.- Wybaczyć, nie wybaczyć, wybaczyć, nie wybaczyć, wybaczyć, nie wybaczyć .. wybaczyć. O widzisz wypadało na wybaczyć.- mruknęła, podnosząc na niego wzrok.- Wybaczam Tobie, ropucho.- wyszczerzyła się.

Mathis · Wysłany: Nie 19:38, 22 Mar 2009 Temat postu:

-Dziękuję, czarownico. - uśmiechnął się i wstał z podłogi. - To co teraz mam zrobić?