Góra nieopodal źródła.

Taylor

- przecież widzę. - odpowiedział, prostując nogi. Spojrzał na dziewczynę. - nie chcesz mówić, to nie. - dodał, przenosząc wzrok na źródełko. Wciągnął powietrze.

Marika.

Wspieła się na góre. Na jej drodze staneła para (?). Spojrzała na dziewczyne. Jeeej. Przypominała jej jej siostrę.
- Cześc. - powiedziała kiedy koło niej przechodziła. No co. Czas kogoś poznac.

Sophie

Uniosła brew.
-cześć? - wycedziła i podała rękę dziewczynę. Spojrzała na Taylora zdezorientowana. Znał ją? Dała mu kuksańca w bok, nie spuszczając z niego oczu.

Taylor

- co? - zapytał, unosząc brew. Dopiero po chwili zauważył dziewczynę. - hej. - mruknął, jednak nie wyciągał ręki. Trening dał mu popalić. Uśmiechnął się jednak kątem ust.

Marika.

- Nie, nie znasz mnie. - wyprzedziła pytanie uśmiechając się i podając jej ręke.
- Marika. - dodała.

Sophie

-Sophie - powiedziała obojętnie. Nie była dziś w nastroju do poznawania nowych osobowości. Zmierzyła dziewczynę wzrokiem.
-masz fajny styl - powiedziała po chwili obserwowania dziewczyny. Zerknęła w stronę aparatu, następnie przeniosła wzrok na Taylora. Przygryzła wargę.

Marika.

- Eee..no dziękuje. - powiedziała spoglądając na dziewczyne jakby ją oceniała, ale zaraz się powstrzymała a jej wzrok stanął na aparacie.
- Robisz profesjonalne zdjęcia ? - zapytała.

Taylor

Spojrzał na Sophie, widział, że zaraz mogła jakoś dogryźć dziewczynie.
- Tak, fajny. - potwierdził, przenosząc wzrok na Marikę. - Słuchasz reagge? - zapytał, jednak wiedział, że pewnie nie trafił, jednak to mu przyszła pierwsze na myśl.

Marika.

- Tak. I trochę hip-hopu i rocka. Nie zamykam się w jednej dziedzinie muzyki. - powiedziała idąc dalej. - Idziecie ? - zapytała uśmiechając się do obojga.

Sophie

-Profesjonalne? nie wiem, jego spytaj - powiedziała i wskazała głową na Taylora. -Mogę iść - dodała wstając powoli z ziemi. Wzięła aparat z ziemi i ruszyła powoli wzdłuż ścieżki.

Marika.

- To kogo to w końcu jest aparat ? - zapytała trochę zdezorientowana poatrząc to na Sophie to na taylora.

Taylor

Pokręcił głową.
- ja tu zostaję. - stwierdził, spoglądając na dziewczynę. Uśmiechnął się pod nosem, przenosząc wzrok na Sophie, mówiący "szkoda, ale jak chcesz, to idź". Wyszczerzył się lekko.

Marika.

Marika nie zamierzała nikomu przeszkadzac to też szła na przód nie oglądając się ani na chłopaka ani na dziewczynę.

Sophie

-Właściwie, to nie chce mi się nigdzie iść - zachichotała i usiadła z powrotem obok chłopaka. Rozejrzała się dookoła.
-tam nie ma nic ciekawego, z resztą chyba zaraz będzie padać - powiedziała patrząc na coraz ciemniejsze chmury.

Marika.

Weszła na górę i usiadła na szczycie. Po chwili zniej zeszła. Mijając parę pomachała im i sobie poszła.