Malownicza grota.

Malkolm

Taaak - powiedział jak był jeszcze bliżej jej twarzy. wyszczerzył się i spojrzał jej w oczy xd

Hayley

- Skoro chcesz, to piszesz się na własną odpowiedzialność xD Muszę? - spojrzała błagalnym wzrokiem. - No dobra, powiem, myślę o tym jak ładnie ptaszki śpiewają trawka rośnie i trochę o tobie, o xD

Malkolm

Odsunął się - naprawde jesteś dziwna - powiedział i się zaśmiał xd. A co konkretnie o mnie myślisz? - spytał po chwili

Hayley

- Hm... No dobra, powiem - powiedziała. - Więc, wiem, że nie zaczyna się zdania od więc, ale... myślę że jesteś fajny xD - mruknęła.

Malkolm

Aha - powiedział - a teraz czekaj. Musze sobie ułożyć to co powiedziała bo strasznie szybko mówisz - dodał po chwili śmiejąc się xd

Hayley

- Trudno, że mówię szybko xD - odparła. - Zdarza się, kurczę, przypomniało mi się, jak to niedawno wyrąbałam się na prostej xDDD

Malkolm

Czy ty coś piłaś kobieto? Albo brałaś?! - spytał rozbawiony cała tą akcjią xD Zaśmiał się patrząc na nią

Hayley

- No co ty, narkotyków nie biorę, a już mówiłam, że nie piję xD - burknęła urażona. - Więc te dwie opcje odpadają xD Po prostu się potknęłam i wyrąbałam, oto cała historia, tylko szkoda, że na prostej xD

Malkolm

ło matko. Może zejdziemy stąd? - spytał po chwili bojąc się o zdrowie dziewczyny xd

Hayley

- Dobra, zejdę, ale jak się wyrąbie, to zadzwoń po karetkę, ok? xD - spytała go dla pewności. - Nie chcę się zabić, wolę żyć xD

Malkolm

Dobra, dobra - powiedział i zaczłą iść ku wyjściu. Spojrzałza siebie i czekał aż dziewczyna podejdzie do niego

Hayley

Wzięła torbę i szła, uważając żeby znowu się o mało nie zabić xD
- A gdzie tak w ogóle idziemy? xD - spytała Malcolma.

Malkolm

Jeszcze nie wiem - powiedział po chwili i się zaśmiał. Po chwili zaczął powloli shcodzić

Hayley

- Najwyższy czas się dowiedzieć! xD - skomentowała. - Ja opcjonuję park, może być jakieś mhroczne miejsce xD

Malkolm

Kobito zejdźmy najpierw - powiedział i się zaśmiał xd. - to jak mhroczne miejsce to ty prowadź - dodał po chwili